Przypuszczanie
1 grudnia, 2019
Chłopiec zerwał się na nogi, i kiedy wyjrzał przez okno, zobaczył ten przypominający węża wir powietrza o niesamowitej sile niczczenia, wyrywający drzewa i wyrzucający je w powietrze! Był tak wystraszony, że nie mógł się modlić.
Za każdym razem kiedy tylko powiedział: „Drogi Boże…”, usłyszał huk spadającego drzewa na ich baraki. „Jeśli mnie zachowasz, przyjdę do Ciebie, kiedy już nie będzie burzy”.
Co by było, gdyby nikt nigdy niczego nie widział, a potem ktoś nagle otrzymałby oczy i mógłby widzieć? Uważalibyśmy tego człowieka za szaleńca, gdyby powiedział, że widzi rzeczy, obiekty, jasne słońce itd. Gdybyśmy mieli tylko 4 zmysły, myślelibyśmy, że ta osoba jest szalona, ale dla niej to by było rzeczywiste.
Tak samo jest z wiarą.